środa, 27 lutego 2013

Trzecie dziecko

Mama CoWork wychodzi z ukrycia. Nasze trzecie dziecko, występujące w różnych konkursach, malowane na różnych formularzach. Tym razem się uda? Uda się. Trzymacie przecież kciuki!

Abyście mogli/mogły dowiedzieć się więcej zapraszamy Was na nasz profil - szczęśliwa trzynastka spośród 30 półfinalistów konkursu Social Innovation - KLIKNIJ TUTAJ  A jeśli się uda, to biuro co-workingowe przyjazne mamom jest do waszej dyspozycji! Na razie pracujemy zaś tak jak na zdjęciu. Znacie to...? A lubicie?


piątek, 22 lutego 2013

Dzieciak choruje



Miejskość wysiadła, bo wysiadło zdrowie Dziecka. Zostały mi cztery ściany, no może jakby tak dobrze policzyć to 4 x 4 ;-) W moim 4 x 4 mogę pędzić wirtualnymi ścieżkami Internetu. O, Błogosławiony. Narzekamy, że niebezpieczny, że pożeracz czasu, że przestrzeń cybernetyczna niesie ze sobą mnóstwo zagrożeń itp. Czy dzisiejsza matka może sobie jednak wyobrazić macierzyństwo bez netu??? A gdzie szukam domowych sposobów na kaszel? A przepis na rosołek? Gdzie ogłaszam światu, że zajęcia odwołane? Dzięki czemu rozmawiam ze znajomymi, gdy nie mogę wyjść z domu? Gdzie robię zakupy, osadzona w domowym areszcie? Wreszcie, gdzie bloga prowadzę, hę?!

Dziś byłam w Amsterdamie i w supersamie, w wielkim świecie i na wirtualnej pikiecie. Gdy dzieciak choruje, ja sobie surfuję ;-) 



poniedziałek, 18 lutego 2013

Gdzie sypiają dzieci

Niesamowity projekt. Fotografie, które wzruszają i poruszają. Dzieci, które ponoć dzieli wszystko, choć ani status materialny ani kultura nie wydają się być słusznymi kryteriami podziału. Sny w każdym razie nie poddają się żadnym ograniczeniom. Królestwo dziecięcych marzeń przerasta przestrzeń sypialni.

 Indira z Nepalu, fot. James Mollison


"Gdzie sypiają dzieci" - artykuł na portalu e-dziecko.
"Where children sleep" - cały projekt Jamesa Mollisona







A o czym śni twoje dziecko?

środa, 13 lutego 2013

Refleksje supermatki

Matka popełniła wpis na zaprzyjaźnionym portalu Mamopracuj.pl I teraz siedzi i się zastanawia, czy aby sama sobie klatki nie zbudowała. Bo pranie jest zrobione, a CV nie jest wysłane. Matczyny los, psia kość.