środa, 29 sierpnia 2012

Bobas Lubi Pływać


Wczoraj Matka postanowiła sprawdzić jak działa Dzidka w basenie. Łatwo nie było. Uskrzydlona pomysłem zapomniała, że na świecie jest Internet (jak przystało na raczkującą bloggerkę) i NIC nie sprawdziła. Pływalnia przy Rokossowskiej ma, okazało się, ma przerwę wakacyjno-techniczną. Zgrzytnęły zęby matki. Zacisnęła, dociągnęła dziecko na piersi leżące i poszła ze słodkim ciężarem na basen przy Banacha. Déjà kurcze vu! Pływalnia przy Banacha ma przerwę wakacyjno-techniczną…Matka jest U-P-A-R-T-A. Musi. Inaczej, byłoby ciężko. Nie będzie pływania?! BĘDZIE! W Warszawie są przecież autobusy. Różne są one i różniste, ale o tym kiedy indziej będzie. Autobus ładny i czysty, z uśmiechniętymi pasażerami ustępującymi miejsca Matce z dzieckiem w nosidle, wiezie na Wolę. Basen przy Garbińskiego - nie była, nie zna, ale jedzie tam bez przesiadek.

Pływalnia przy Garbińskiego http://www.osir-wola.pl/index.php/pl/nowa-fala.html ma dwa baseny. Jeden duży, i ten matki nie interesuje, oraz drugi – mały i ciepły.

Ocenę Mamy tutaj: 
  • temperatura znośna – 30 stopni
  • niestety dość duża różnica temperatur między wodą a otoczeniem - mocno odczuwalne zimno, tak więc trzeba przygotować bardzo ciepły ręcznik, a najlepiej coś do otulenia zarówno dla dziecka, jak i dla Mamy
  • przebieralnię ocenia Mama słabo - brak przewijaka i jakichkolwiek ułatwień dla osoby z małym dzieckiem.
  • czy jest szatnia rodzinna – nie wiadomo, bo niezbyt miłe panie z obsługi kierują od razu do szatni dla kobiet 
  • koszt 25 zł za godzinę - nie ma porównania, więc nie wie czy drogo

Na szczęście okazuje się, ze Bobas Lubi Pływać i  wszelkie niedogodności wynagradza dzika radość Dzidki i jej najpiękniejszy na świecie uśmiech. Brawo dla upartej Matki!

1 komentarz: