poniedziałek, 29 października 2012

Nie sama pizzą człowiek żyje, ale…



Czasem się skusi, bo szybko i smaczne. Tak też się stało, gdy w ostatnią mroźną wilgotną i wietrzną brrrr-sobotę odwiedziliśmy restaurację „Non solo pizza” na warszawskiej Ochocie http://www.nonsolo.pl. Stolik na nas czekał, co w tym miejscu nie jest oczywiste, bo wciąż dużo ludzi. Oprócz wolnego stołu, czekała też miła obsługa kelnerska oraz szybko, bez proszenia, zorganizowane krzesełko dla Dziecka. Dziecko obecnie krzyczy z radości, gdy się ją sadza na takim tronie. Okrzyki przyjmowano w „Non solo…” ze zrozumieniem. Do tego jak zawsze dobra pizza, którą można zamówić na cieście „zwykłym” bądź razowym, ciepło bijące od pieca do pieczenia ciasta i miły harmider, jak w „małej Italii”.  

Nie jadam pizzy często, ale jeżeli już to tę w „Non solo pizza” polecam! Moja bezzębna pociecha też poleca – szczególnie jej brzegi. 


Adres: ul. Grójecka 28/30
Dojazd: czymkolwiek do Placu Narutowicza, stamtąd to już bardzo blisko; jeszcze lepiej dojechać do przystanku „Ratusz – Ochota”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz