Obejrzałam właśnie, o zgrozo, serię reklam produktów chemii gospodarczej i spożywczych „The
Everyday Collection. By Target”.
Z nadzieję, że to nie kryzys osobowości, kupuję tę kampanię! Jestem matką
uwikłaną w gospodarstwo domowe, z całym tym gotowaniem i czyszczeniem włącznie,
i z tego się chwilowo nie wymigam. Czas jednak na zmianę podejścia. Dziękuję
Ci, dobry Reklamodawco!
Barwne gejzery z proszków pełnych chemii mnie nie przekonują;) Łudzę się, że z Maluchem przy cycku znajdę 10 minut na przygotowanie domowych babeczek. Ale już Tato po nas posprząta;)
OdpowiedzUsuńPanie z tej kampanii walczą też jako torreadorki z paczkowaną wołowiną, przyjmują suplementy i wchodzą na drabinę w szpilkach :-) Ideologicznie mi od tego daleko, ale sposób innego podejścia do tematu codziennej krzątaniny zainspirował mnie do wyrzucenia moich domowych rozciągniętych spodni.
OdpowiedzUsuńCieszy, że macie "Tatę", który też sprząta!