czwartek, 20 września 2012

Pupa matki

Fundacja BOŚ ruszyła z kampanią "Jakie matki, takie dziatki" (strona kampanii - tutaj). Kampania w słusznej sprawie zdrowego odżywiania dzieci, co niezupełnie wynika z reklamowego plakatu. Zamyśliłam się nad nim parę dni temu (wisi przy mojej trasie do przystanku), a dziś odkryłam, że jest przedmiotem dyskusji (w Tok Fm - można przeczytać tutaj). Plakat przedstawia mamę i córkę o gabarytach Grycanek (w różowych majtasach, co też jest przedmiotem dyskusji) i okraszony jest hasłem: "jakie matki takie dziatki". Kontrowersje dotyczą kilku wątków: stygmatyzacji otyłych, genów otyłości i stereotypu matki-karmicielki. Mnie interesuje wątek trzeci: czy rzeczywiście to matka jest odpowiedzialna za nawyki żywieniowe dziecka? A co z:
  • rolą tzw. "społeczeństwa"? patrz: reklamy kierowane do dzieci i rodziców (od przesłodkiego Monte, po którym "możesz być kim zechcesz", przez Actimele z żywymi kulturami po pseudozdrowe płatki do mleka), półki szkolnych sklepików (czipsy, snikersy i cola), zawartość cukru w kaszkach dla dzieci, etc.
  • rolą ojców? patrz: sposób odżywiania się mężczyzn jest (oczywiście statystycznie) gorszy niż kobiet; oczywiście tu też funkcjonuje stereotyp ojca, co zapodaje karkówkę z grilla piwkiem popitą lub hambuksa z podwójnym serem; czy jednak hasło "jakie tatki takie dziatki" nie byłoby bardziej adekwatne? 
  • rolą babć i dziadków? patrz: czekoladki schowane w kieszeni "na drogę", ziemniaczki z zasmażką i deser, co musi być 
Z drugiej strony, można się mile połechtać tym matkowaniem: pierś daję, swoją lub kurczaczą, i tym gestem tworzę młode, zdrowe pokolenie. Mnie w zamyśleniu moim jednak bliżej do koncepcji współdzielenia odpowiedzialności. Kampanię cenię, plakat wymienię.


4 komentarze:

  1. A to niby czemu mężczyźni z założenia gorzej się odżywiają? Skąd takie informacje? To generalnie kobiety jadają świństwa wszelakie a potem się dziwią, że "dupka rośnie". Ah te stereotypy...

    OdpowiedzUsuń
  2. a to akurat nie stereotyp, tylko wyniki badań TNS OBOP(oczywiście pozostajemy w sferze wyników statystycznych): "w Polsce problem otyłości częściej dotyka mężczyzn niż kobiety; spośród badanej grupy osób w wieku produkcyjnym (15-49 lat) aż 10% więcej mężczyzn niż kobiet ma nadwagę"; z innych badań (niestety nie mam pod ręką kto je robił) wynika, że "mężczyźni mają większą niż kobiety skłonność do spożywania tłustych dań, jedzą mniej warzyw oraz owoców i piją więcej alkoholu. Są też słabiej niż kobiety zorientowani w kwestii diet i zdrowego odżywiania".

    OdpowiedzUsuń
  3. myślę sobie, ze tak! masz rację i zgadzam się z Tobą w 100%. nie tylko matki są, albo moze lepiej: powinny być odpowiedzialne za nawyki zywieniowe swojego dziecka. Jednak to głownie mamy narzucają styl karmienia rodziny. Co znajduje niejako potwierdzenie w badaniach, że kobiety górują nad mezczyznami w kwestiach wiedzy o dietach i zdrowym odzywianiu. stąd rola kobiety-matki w kształtowaniu nawyków u dziecka jest bezsprzecznie większa, bo tez to ona walczy z babciami o zakaz przemycania słodyczy (choc mezczyzna-tata na pewno ją w tej walce wspiera).

    OdpowiedzUsuń
  4. (2)
    Oczywiście, że tak - każdy robi takie badania jakie mu robić wygodnie. Jestem w stanie załatwić szybkie badania, które pokażą zupełnie coś innego - kwestia zleceniodawcy i tego co z owych badań ma wyniknąć. Nie dajmy się zwariować - świat nie jest "zerojedynkowy", a badania tego typu nie mają na celu nic innego jak przeforsować pewien światopogląd lub też myśl wygodną dla danej grupy społecznej. Na konkretne potrzeby. Skłonności mężczyzn vs skłonności kobiet są oczywiste - zawsze takie były i zawsze takie będą, niezależnie od kraju. Słusznie zauważył przedmówca - kobiety karmią, kobiety nakładają na talerz. Mimo doby równouprawnienia i podziału obowiązków to się jeszcze długo nie zmieni, toteż rolą kobiet pozostaje, jak dziecko się odżywia i jakie będą tego konsekwencje w przyszłości. Reasumując: mały grubasek jest bardziej grubaskiem przez mamę a nie przez to, że tatuś lubi zjeść karkówkę i zapić ją browarkiem.

    OdpowiedzUsuń